Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, jak ważne jest, by w planowaniu zrównoważonego rozwoju nie zapominać o "łatwych zwycięstwach", zwłaszcza w przypadku małych firm i zespołów zajmujących się ochroną środowiska, które mają problemy ze znalezieniem poparcia kierownictwa dla większych projektów. Krótko mówiąc, mniej kosztowny i prostszy projekt, taki jak zmiana oświetlenia na energooszczędne lub zastąpienie jednorazowych kubków papierowych kubkami wielokrotnego użytku, może szybko zmniejszyć koszty energii lub produkcję odpadów na tyle, by przekonać przełożonych, że zrównoważony rozwój i "myślenie ekologiczne" może rzeczywiście poprawić wyniki finansowe firmy na tyle, by uzyskać ich poparcie dla bardziej długoterminowego lub kosztownego projektu.
Dlatego też naszą uwagę przykuł niedawny artykuł Audena Schendlera opublikowany na portalu ThinkProgress. Opisuje on w nim potencjalne niebezpieczeństwa czyhające na kierowników ds. bhp, którzy dają się skusić łatwym zwycięstwom lub "nisko wiszącym owocom" zrównoważonego rozwoju. Pomyśleliśmy, że jest to ważna lektura dla każdego, kto jest zaangażowany w projekty zrównoważonego rozwoju i byliśmy ciekawi, czy jego ostrzeżenia sprawdzą się w waszych własnych doświadczeniach.
Oto, co Schendler ma do powiedzenia na temat łatwych zwycięstw:
"Problem polega na tym, że choć "zbieranie nisko wiszących owoców" sugeruje, że jest więcej pracy do wykonania (teraz sięgnij po to, co wyżej!), nikt nigdy nie wchodzi po drabinie. Postęp zazwyczaj zatrzymuje się na projekcie, który był zbyt dobry, aby mógł być prawdziwy, jak na przykład modernizacja oświetlenia. Rezultat jest taki, że tylko projekty o najwyższym ROI stanowią całość programu efektywności energetycznej organizacji lub gospodarstwa domowego, osiągając, powiedzmy, 5 lub 10 procent całkowitej dostępnej redukcji emisji dwutlenku węgla (jeśli masz szczęście) i pozostawiając resztę na stole."
Argumentuje on, że te szybkie wybuchy świetnego zwrotu z inwestycji (ROI) ostatecznie wypaczają nasze postrzeganie tego, co projekt zrównoważonego rozwoju powinien generować, zarówno pod względem zwrotu pieniędzy, jak i ram czasowych. Zasadniczo, kiedy te łatwe do wygrania projekty zostaną zakończone, firmy są bardziej skłonne postrzegać projekty na większą skalę jako nieefektywne lub zbyt kosztowne.
Schendler sugeruje, aby zamiast tego łączyć ze sobą projekty mało wymagające i te bardziej skomplikowane:
"Oto zasadniczy problem: Wykonując lukratywną modernizację oświetlenia na własną rękę, przegapiłeś okazję do połączenia jej z innymi, mniej atrakcyjnymi projektami efektywnościowymi, które przynoszą niższe zyski, a tym samym uniemożliwiłeś realizację tych projektów...
Łączenie zaczyna się od celu i działa wstecz. ... Menedżerowie powinni najpierw zrozumieć swój świat energii, a następnie ustalić cele. Na samym końcu procesu mogą określić, jaki zestaw projektów jest im potrzebny, aby je osiągnąć."
W tym miejscu autor porusza istotną kwestię, a mianowicie, że najbardziej efektywnym sposobem planowania zrównoważonego rozwoju jest wiedza na temat tego, dokąd chcemy zmierzać i wyobrażenie sobie, jak zrównoważony rozwój korporacyjny wygląda dla naszej firmy, a następnie opracowanie planu, jak dotrzeć do celu najbardziej efektywną drogą. Dla wielu firm będzie to wymagało połączenia mniejszych projektów i bardziej złożonych przedsięwzięć.
Schendler sugeruje również, że zdolność do dokładnego oszacowania i zmierzenia ROI projektów jest ważniejsza niż myślisz, jeśli chodzi o planowanie zrównoważonego rozwoju, a jednym z najlepszych sposobów na przeforsowanie większych projektów jest ponowne przemyślenie biznesu ROI w Twojej firmie.
Na przykład, mimo że trudno jest obliczyć pieniężny zwrot z inwestycji w projekty ekologiczne, to są one również nieodłącznie związane z poprawą zdrowia pracowników, morale w miejscu pracy i wizerunku firmy. Schendler twierdzi, że czynniki takie jak te, które są "niejasne, ale tak samo realne", powinny być uwzględnione w kalkulacjach ROI przy określaniu, które projekty należy realizować. Czasami faktoring tego typu niefizycznych ROI może być tym, co musisz wnieść do stołu podczas negocjacji z kluczowymi decydentami.
Dla przykładu, wystarczy spojrzeć na zakrojony na szeroką skalę program Think Blue firmy Volkswagen, który w swojej realizacji ma duży komponent PR. Nawet jeśli Think Blue mógłby funkcjonować jako operacja ściśle wewnętrzna, VW zwiększa ROI projektu poprzez włączenie elementu marketingowego/PR.
Schendler przytacza również kilka innych świetnych przykładów niewidocznego/niedostrzeganego ROI projektów:
Zwraca również uwagę na znaczenie przyjęcia podejścia systemowego do pomiaru korzyści płynących ze zrównoważonego rozwoju. Na przykład: "lepsza izolacja pozwala zmniejszyć rozmiar i koszt kapitałowy systemu grzewczego. Bardziej wydajne oświetlenie i lepsze okna zmniejszają ilość i koszt wymaganej klimatyzacji".
Pomimo ostrzeżeń Schendlera dotyczących łatwych zwycięstw, przyznaje on, że jest czas i miejsce na zbieranie owoców, które nie są zbytnio eksponowane:
"[Projekty mające na celu zmniejszenie strat mogą czasami pomóc w przygotowaniu przyszłych, większych przedsięwzięć w zakresie efektywności energetycznej poprzez uświadamianie, jak niesamowicie opłacalna może być efektywność.... Po kilku sukcesach, menedżerowie mogą równie dobrze z radością przejść do głębszych (i zazwyczaj mniej rentownych i o dłuższym czasie trwania) inwestycji."
Wykorzystanie łatwych zwycięstw w planowaniu zrównoważonego rozwoju polega na zrozumieniu, że prawdziwy zrównoważony rozwój, który ma na celu wywieranie rzeczywistego wpływu na środowisko i który obiecuje długoterminowe rezultaty, musi sięgać głębiej. ERA nazywa to " efektem kuli śniegowej": chwytając się mniejszych projektów zrównoważonego rozwoju zdobywasz doświadczenie, którego będziesz potrzebować, aby zmierzyć się z większymi projektami, zwiększasz swoje szanse na uzyskanie poparcia kierownictwa i zyskujesz więcej wiedzy na temat tego, jak właściwie ocenić ROI. Podjęcie się na początku jednego lub dwóch łatwych zwycięstw może być dokładnie tym, czego potrzeba, aby rozpocząć realizację dużego projektu, zwłaszcza w przypadku firm, które dopiero zaczynają swoją przygodę ze zrównoważonym rozwojem.
Nie należy więc całkowicie odrzucać łatwo dostępnych owoców - należy tylko mieć świadomość, że jest jeszcze wiele do zrobienia, gdy już się je osiągnie. Skorzystaj z rady Schendlera: zostaw sobie kilka łatwych do wygrania projektów, abyś mógł je wykorzystać do połączenia z tymi, które potrzebują dodatkowego bodźca w postaci ROI.